Forum www.forummlodziezowevic.fora.pl Strona Główna www.forummlodziezowevic.fora.pl
...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

wybaczcie musiałam.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummlodziezowevic.fora.pl Strona Główna -> Twórczość własna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hahn




Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tęczowe Królestwo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:24, 22 Lut 2009    Temat postu: wybaczcie musiałam.

(uwaga od razu mówię. jak ktoś jest wrażliwy to lepiej niech sobie odpuści)





Allenowi Ginsbergowi






Skowyt '09


Widziałem najlepsze umysły mojego pokolenia upojone syntetycznym szaleństwem
Obżarte leniwe odziane w Dolce i Gabbanę
Zataczające się po ulicach nad ranem szukające sklepu 24h by kupić sobie
Coś do jedzenia
Bo bolą ich nogi

***

Taplamy się w kale litości
Wysranym przez marmurowe babcie
Na wielogodzinnym posiedzeniu pod ciśnieniem i
Oblanym gorącym moczem, który
Wypędzono na siłę za pomocą puszczenia wąskiego strumienia wody z kranu
Śmierdzi starością i brzydkimi słowami
Które cisną się bezustannie na ściśnięte żelazną pokorą wargi
Które pękają od nadmiaru hiperboli i wyszukanych elips
Pod sukienką wiotkiej szatynki z bufetu w teatrze z wodnistej satyny
W kolorze modrego Dunaju
Szpakowaty pan z wąsem chciałby tą suknię chapnąć i ścisnąć w pięści która
Już inne rzeczy ściskała z równą podnietą
Ciekawe czy wie ile wydalił ścierwa ten zgrabny tyłeczek
Wczoraj w toalecie publicznej na dworcu PKP
Ten pan z wąsem i pod muchą czarną taki elegancki że szkoda by było
Wyrzygać obiad na jego wyprasowaną sumiennie starannie koszulę
I buty które ktoś wylizywał do oczojebnego błysku
Trzymamy głowy w kiblach publicznych
A spleśniała babcia klozetowa dobija się do drzwi, żeby szczotką
Przetrzepać nam łby bo nie zapłaciliśmy przecież
Za tą niewątpliwą przyjemność
Bo to przecież wszystko nasza wina nasza wina nasza bardzo wielka wina

Gdyby tą babcię osuszyć byłaby całkiem fajnie spróchniała
Wziąłbym ją i skruszył albo porąbał
Zima idzie


Wijemy się w sztucznej czułości
Smrodzie wódki i innych które dają nam
Zapomnieć czasem na noc jak marni
jesteśmy a my I tak zmarnujemy ten czas na bezowocne i owocne poszukiwania lizania ruchania
Zbici na kwaśne jabłko Adama
W trzynastu różnych klatkach jak z Almodovara kiczowatych kolorowych
Prawdziwych w boskim grzechu
Zastygli w pornograficznym pocałunku
Skąpani w pijanej spermie
Żałośni do bólu
Resztkami paznokci odmawiamy pacierz za wszystkie dusze
stracone w orgazmie i tego pana co w ekstazie ostatniej wyzionął ducha
Na miękkim łonie swojej muzy za 100 zł.
Też był pijany jak my z rocznika 89, ostatni i pierwsi
Co tracili dziewictwo w zalanej wódką pościeli śmierdzącej
Seksem tej pary spod okna
Oni nic nie widzieli i nie wiedzieli nie mogli tak bardzo zmroczyła ich burza hormonów
Przysłoniła zielona chmura i wyłączyła mózgi tak młode a tak stare
Tragiczny paradoks
My też będziemy kiedyś mieli dzieci
Spłodzone w Sodomii i Gomorze w nieświadomości popełnianego czynu Nie Daj Boże


Tarzamy się w błocie goryczy
Ubabrani po szczyt swojego boskiego autyzmu
Szczątkami wyobraźni ścieramy obłudę z oczu niewysypianych ciągami na
Czyjejś brudnej podłodze umęczonych
Wiecznym udawaniem kogoś kim chcielibyśmy być a bylibyśmy gdyby
Nam się tylko chciało
Skończymy i tak w rynsztoku własnych chęci głuszonych konsekwentnie
Przez konwenanse z puszki po sardynkach o której wszyscy wiedzą ale boją się otworzyć
By nie wybuchła z zepsucia
A tacy jesteśmy nowocześni
Tacy inni innowacyjni innowiercy
Autentycznie samowystarczalni czerpiący natchnienie wyłącznie z rezerw
komórek które usilnie próbujemy
uruchomić syntetycznie synestetycznie aestetycznie
Wylewając mentalne wymiociny na ekrany i nadając im kształt powszechnie znany i komentowany w rymy parzyste nieparzyste okalające okaleczające ubrany
skutecznie ograniczany
Rzygamy ładnie i grzecznie zgodnie z obowiązującym trendem
ewidentnie transcendentnie
Wyjmujemy prosiaki z koryta i wciskamy je we fraki
Chorzy z hipokryzji
Wymiatamy się pod dywany i zapominamy
Przećpani szatańskim dziełem
Uczłowiecznienia



Kąpiemy się w szczochach radości z niespełnionych nadziei w nas pokładanych
Które z zasady zmoczyliśmy
Bo szybciej nauczyliśmy się buntu niż lojalności
Dla Ich Kurewskiej Mości
Pławimy się w doskonałości
Błyszczymy egoizmem
Wyjemy niemo


2009


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hahn dnia Pon 21:13, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AVEN




Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wzgórza Cellydonu
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:40, 01 Mar 2009    Temat postu:

A mogłem sobie odpuścić... Wink Ciekawe cokolwiek to ma być

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.forummlodziezowevic.fora.pl Strona Główna -> Twórczość własna
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin